Nazwa forum

Hej!
Chcę wam złożyć nieco spóźnione życzenie bożonarodzeniowe i noworoczne. A więc, wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia, szczęścia pomyślności, radości oraz spełnienia najskrytszych marzeń. Wesołego, przynoszącego zyski nowego roku i ogółem:
Wesołego nowego roku!
No ale, nie o tym miałam pisać. Chodziło mi, o prezenty. Bożonarodzeniowe prezenty. Czasem, gdy jak co roku szukamy prezentów dla najbliższych, czasem, może nam wpaść do głowy kupić mamie, tacie, rodzeństwu "coś żywego". A więc odpadają kosmetyki, zabawki, książki a my zaczynamy szukać psa. (kota, świnki morskiej, kanarka, myszki, myszoskoczka itp.) A ponieważ na Boże Narodzenie miękną nam serca, postanowiliśmy "uratować" zwierzątko ze sklepu zoologicznego. Stało się! Kupiliśmy zwierzątko. Oczywiście nie pomyśleliśmy żeby kupić mu klatkę, karmę, poidło. (w przypadku gryzoni i ptaków) Lub miseczki, legowisko, zabawki i również karmę w przypadku kota lub psa. A co tam! Bo małe jest takie słodkie! Tak, małe jest słodkie, ale pomyślmy że to małe urośnie i stanie dogiem niemieckim, persem, czy szczurem. I przed tym właśnie chcę was uchronić! Tak nie można! Nie kupujmy żywych, czujących istot pod wpływem impulsu! I zachowajmy przynajmniej rozsądek! Nie kupujmy alaskana malamuta czy husky schorowanej, mieszkającej w bloku babci. Lub młodszemu bratu bernańskiego psa pasterskiego, bo na pewno nie da sobie z nim rady! Ostatecznie czasem udaje się znaleźć zwierzakowi dobry, kochający dom, ale czasem ląduje w schronisku. Tek samo z gryzoniami. Lądują w sklepie zoologicznym, aby skończyć jako karma dla węża czy ptasznika. A ptaki? Kupi je jakaś nieodpowiedzialna osoba, nie domknie okna, i śniadanie dla kota gotowe!
Dlatego proszę was o rozwagę przy dobieraniu prezentów, i nie kierowaniu się dobrymi chęciami, tylko rozumem.
Pozdrawiam